Gestalte mit uns ERF Bibleserver. Einfach an unserer Umfrage teilnehmen und gewinnen. Jetzt teilnehmen

Deine Anregungen und Wünsche bei der Weiterentwicklung von ERF Bibleserver sind uns wichtig! Einfach an unserer Umfrage teilnehmen und gewinnen. Jetzt teilnehmen

Twoja przeglądarka jest nieaktualna. Jeśli ERF Bibleserver działa bardzo wolno, zaktualizuj swoją przeglądarkę.

Zaloguj sie
... i korzystaj ze wszystkich funkcji!

  • Przeczytaj to1. Mose 3
  • Notatki
  • Tagi
  • Polubienia
  • Historia
  • Słowniki
  • Plan czytania
  • Grafika
  • Wideo
  • Specjalne okazje
  • Podarować
  • Blog
  • Newsletter
  • Partner
  • Wsparcie
  • Kontakt
  • Alexa Skill
  • Dla webmasterów
  • Polityka prywatności
  • Oświadczenie o dostępności
  • Ogólne rozporządzenie o ochronie danych (RODO)
  • Odcisk
  • Language: Polski
© 2025 ERF
Zapisz się darmowo

Marka 6

Pismo Święte Starego i Nowego Przymierza

od Ewangeliczny Instytut Biblijny

Jezus wzgardzony w Nazarecie

1 Potem wyszedł stamtąd i udał się w swoje ojczyste strony,[1] a szli za Nim Jego uczniowie. (Mt 2,23; Mt 13,53; Mk 6,4; Łk 4,16) 2 Kiedy nastał szabat, zaczął nauczać w synagodze, a wielu słuchających dziwiło się i mówiło: Skąd On to ma? I co to za mądrość, która jest Mu dana? I takie dzieła mocy[2] dzieją się przez Jego ręce?! (Mt 4,23; Mt 7,28; Mk 1,21; Mk 1,22; Mk 1,39; Mk 6,51; Łk 6,6; Łk 13,10; Dz 13,14) 3 Czy to nie jest ten cieśla,[3] syn Marii,[4] brat Jakuba, Jozesa, Judy i Szymona? I czy Jego sióstr nie ma tu przy nas?[5] I zaczęli szukać powodów do odsunięcia się od Niego.[6] (Mt 11,6; Mt 12,46; Mt 13,55; Mk 3,31; Ga 1,19) 4 Wówczas Jezus powiedział do nich: Nie jest prorok bez czci, chyba tylko w swoich ojczystych stronach, pośród swoich krewnych i we własnym domu. (Łk 4,24) 5 I nie był w stanie dokonać tam żadnego dzieła mocy, tylko na kilku niedomagających[7] nałożył ręce i uzdrowił ich. (Mk 5,23) 6 I dziwił się ich niewierze.[8] Obchodził też okoliczne wsie i nauczał. (Mt 9,35; Mk 6,56; Łk 8,1; Łk 13,22) 

Rozesłanie Dwunastu

7 I przywołał do siebie Dwunastu i zaczął ich wysyłać po dwóch, dając im władzę nad duchami nieczystymi. (Mt 10,1; Mt 10,5; Mk 3,13; Mk 3,15; Mk 3,16; Mk 16,17; Łk 9,1; Łk 10,1; Łk 10,19) 8 Polecił im, aby nic nie brali na drogę oprócz laski – ani chleba, ani torby podróżnej, ani miedziaka w trzosie – 9 lecz by obuli sandały i nie przywdziewali dwóch tunik.[9] 10 I powiedział im: Gdziekolwiek wejdziecie do domu, tam pozostawajcie, aż stamtąd wyjdziecie. 11 A jeśli w którymś miejscu nie przyjęliby was ani nie wysłuchaliby was, wychodząc stamtąd, strząśnijcie pył z waszych stóp na świadectwo dla nich. (Dz 13,51; Dz 18,6) 12 Oni więc wyszli i głosili, aby [ludzie] się opamiętali. (Mt 4,17; Mk 1,4; Mk 1,15) 13 Wyganiali przy tym wiele demonów, namaszczali też oliwą wielu niedomagających i uzdrawiali [ich]. (Mk 5,13) 

Historia Jana Chrzciciela

14 I usłyszał [o Nim] król Herod,[10] gdyż Jego imię stało się głośne i mówiono: Jan Chrzciciel powstał z martwych i dlatego dają o sobie znać przez niego te dzieła mocy. (Mt 14,1; Mk 8,28; Łk 9,7) 15 Inni utrzymywali: To jest Eliasz. Jeszcze inni głosili: To prorok – jak jeden z proroków. (Mt 16,14; Mt 21,11; Mk 8,28; Mk 9,11; Łk 24,19; Dz 3,22) 16 Herod, gdy to usłyszał, powiedział: To Jan, którego ja kazałem ściąć, on zmartwychwstał. 17 Sam Herod bowiem posłał, schwytał Jana i związał go w więzieniu z powodu Herodiady, żony swego brata Filipa, gdyż wziął ją za żonę. (Mt 4,12; Mt 11,2; Łk 3,19) 18 Jan bowiem powtarzał Herodowi: Nie wolno ci mieć żony twego brata.[11] 19 Herodiada zaś odczuwała niechęć do niego i chciała go zabić, ale nie była w stanie. 20 Herod bowiem obawiał się Jana, przekonany, że to człowiek sprawiedliwy i święty, i ochraniał go, a kiedykolwiek go słuchał, bardzo się niepokoił, jednak słuchał go chętnie. (Mt 21,26; Mk 4,16; Mk 12,37; Łk 1,75; Ef 4,24; Hbr 12,10) 21 Nastał jednak odpowiedni dzień, kiedy Herod na swoje urodziny wyprawił ucztę dla swoich dostojników, chiliarchów[12] oraz ważnych [osobistości] z Galilei. 22 Gdy weszła córka tej właśnie Herodiady[13] i zatańczyła,[14] urzekła Heroda i spoczywających wraz z nim przy stole. Król zwrócił się do dziewczynki: Poproś mnie, o co chcesz, a dam ci. 23 Przysiągł jej natomiast wiele: O cokolwiek mnie poprosisz, dam ci – choćby połowę mojego królestwa. 24 Wtedy wyszła i powiedziała swojej matce: O co mogłabym poprosić? Ta zaś odpowiedziała: O głowę Jana Chrzciciela. 25 Weszła więc zaraz z pośpiechem do króla i poprosiła: Chcę, abyś mi zaraz dał na półmisku głowę Jana Chrzciciela. 26 Król bardzo się zasępił, ale ze względu na przysięgę i spoczywających wraz z nim przy stole nie chciał jej odmówić. 27 Zaraz więc wysłał król przybocznego[15] i rozkazał przynieść jego głowę. Poszedł zatem i ściął go w więzieniu. 28 Następnie przyniósł jego głowę na półmisku i dał ją dziewczynce, a dziewczynka dała ją swojej matce. 29 Gdy usłyszeli o tym jego uczniowie, przyszli, wzięli jego zwłoki i złożyli je w grobowcu. (Mt 9,14) 

Powrót Dwunastu

30 Potem apostołowie zeszli się u Jezusa i opowiedzieli Mu o wszystkim, czego dokonali i czego nauczali. (Mt 10,2; Łk 6,13; Łk 9,10; Łk 17,5; Łk 22,14; Łk 24,10; Dz 1,2; Dz 1,26) 31 Wtedy powiedział im: Niech teraz każdy z was uda się osobno na samotne miejsce i tam trochę odpocznijcie. Wielu bowiem było tych, którzy przychodzili i odchodzili, tak że nie mieli nawet sposobności zjeść. (Mt 14,13; Mk 3,20) 32 Odpłynęli więc łodzią na samotne miejsce, osobno. (Mk 4,36; Mk 6,45) 33 Lecz zobaczyli ich, jak odpływają, i wielu ich rozpoznało, tak że lądem ze wszystkich miast zbiegli się tam i wyprzedzili ich. 34 A gdy wyszedł, zobaczył wielki tłum i zlitował się nad nimi, gdyż byli jak owce nie mające pasterza – i zaczął ich uczyć wielu rzeczy. (Mt 9,36; Mt 15,32; Mk 8,2) 

Nakarmienie pięciu tysięcy

35 A gdy godzina była już późna, Jego uczniowie podeszli do Niego i powiedzieli: Miejsce to jest puste i godzina już późna. (Mt 14,15; Łk 9,11) 36 Rozpuść ich, niech idą do okolicznych zagród i wsi i kupią sobie coś do jedzenia. (Mt 15,39) 37 A On im na to: Wy dajcie im jeść. Wtedy Go zapytali: Czy mamy odejść, nakupić chleba za dwieście denarów[16] i dać im zjeść? 38 On zaś zapytał: Ile macie chlebów? Idźcie i zobaczcie. A gdy upewnili się, odpowiedzieli: Pięć i dwie ryby. (Mt 15,34; Mk 8,5) 39 Wtedy polecił im posadzić wszystkich grupami na zielonej trawie. 40 Rozłożyli się więc gromada przy gromadzie, po stu i po pięćdziesięciu. 41 A On wziął te pięć chlebów i dwie ryby, spojrzał w niebo, pobłogosławił i łamał chleby, po czym dawał swoim uczniom, aby kładli przed nimi; także dwie ryby rozdzielił między wszystkich. (Mk 7,34; Mk 8,7; Mk 14,22) 42 I jedli wszyscy, i nasycili się. 43 I zebrali dwanaście pełnych koszów kawałków, a także [to, co pozostało] z ryb. 44 Tych zaś, którzy jedli chleby, było pięć tysięcy mężczyzn. 

Jezus wobec praw natury

45 I zaraz wymógł na swoich uczniach, aby wsiedli do łodzi i pierwsi popłynęli na drugą stronę w kierunku Betsaidy,[17] aż On rozpuści tłum. (Mt 8,18; Mt 11,21; Mt 14,22; Mk 4,35; Mk 8,22; Łk 9,10) 46 Po rozstaniu się z nimi odszedł na górę, aby się pomodlić. (Mk 1,35; Mk 3,13; Łk 5,16; Łk 6,12; Łk 9,28) 47 A gdy nastał wieczór, łódź była na środku morza, On sam zaś na lądzie. 48 Wówczas zobaczył ich, jak męczyli się przy wiosłowaniu, wiatr bowiem był im przeciwny, i około czwartej straży nocnej[18] przyszedł do nich, idąc po morzu, i chciał ich wyminąć. (Mk 3,1; Mk 6,1) 49 Oni jednak, gdy Go zobaczyli idącego po morzu, pomyśleli, że to zjawa, i krzyknęli; (Łk 24,37) 50 wszyscy bowiem zobaczyli Go i przestraszyli się. Lecz On zaraz przemówił do nich tymi słowy: Odwagi, to Ja jestem, nie bójcie się![19] (Mt 17,7) 51 I wszedł do nich do łodzi, a wiatr ustał; oni zaś zaczęli się w sobie bardzo, niezwykle, dziwić. (Mk 4,39; Mk 6,2; Mk 7,37) 52 Nie rozumieli bowiem [tego, co zaszło] z chlebami, gdyż ich serce było zatwardziałe.[20] (Mk 8,17) 

Jezus nadzieją chorych

53 A gdy przeprawili się na drugą stronę, przypłynęli do ziemi Genezaret i [tam] zacumowali. (Mt 14,34; Łk 5,1) 54 Zaraz gdy wyszedł z łodzi, rozpoznano Go. 55 Obiegli zatem cały ten kraj i tam, gdzie, jak słyszeli, przebywa, zaczęli znosić na posłaniach tych, którzy mieli się źle. 56 Gdziekolwiek więc wchodził do wsi albo do miast, albo do osad, na placach układali słabych i prosili Go, aby mogli dotknąć choćby skraju Jego szaty; ci zaś, którzy Go dotknęli, byli uratowani. (Mk 3,10; Mk 5,27; Mk 6,6; Łk 6,19; Dz 5,15; Dz 19,12) 

Biblia, to jest Pismo Święte Starego i Nowego Przymierza. Przekład dosłowny ©
2020 Ewangeliczny Instytut Biblijny (EIB).

Marka 6

Słowo Życia

od Biblica

Prorok pozbawiony czci

1 Wkrótce potem opuścił tę okolicę i powrócił z uczniami do rodzinnego Nazaretu. 2 W dzień szabatu poszedł do synagogi i tam nauczał. Jego mądrość i cuda, jakie czynił, zastanawiały ludzi. Był przecież jednym z nich—zwyczajnym mieszkańcem tego miasteczka. 3 Mówili więc między sobą: —Czy on jest lepszy od nas? Przecież to zwyczajny cieśla, syn Marii, a brat Jakuba, Józefa, Judy i Szymona; jego siostry także przecież tutaj mieszkają. I nie byli w stanie uwierzyć w Jego moc. 4 Wtedy Jezus rzekł do nich: —Prorok może cieszyć się poważaniem wszędzie, z wyjątkiem swojego miasta, swojej rodziny i krewnych. 5 I ze względu na ich niewiarę nie mógł uczynić żadnego wielkiego cudu, uzdrowił tylko kilku chorych, kładąc na nich ręce. 

Jezus posyła Dwunastu

6 I dziwił się, że nie chcieli Mu uwierzyć. Odszedł więc stamtąd, aby odwiedzać okoliczne wioski i nauczać w nich. 7 Następnie zebrał Dwunastu i rozesłał ich po dwóch, udzielając im mocy wypędzania demonów. 8 Nie pozwolił im jednak wziąć ze sobą niczego oprócz laski podróżnej: ani żywności, ani torby, ani pieniędzy, 9 ani nawet obuwia czy ubrania na zmianę. 10 —Gdy zatrzymacie się w jakimś miejscu—powiedział—nie przenoście się z domu do domu, lecz cały czas mieszkajcie w tym samym. 11 A jeśli was nie przyjmą i nie zechcą was słuchać, odchodząc strząśnijcie kurz ze swoich stóp. Będzie to oznaczało, że pozostawiacie tych ludzi ich własnemu losowi. 12 Poszli więc i mówili wszystkim napotkanym, że powinni odwrócić się od grzechu. 13 Uwalniali też ludzi od wielu złych duchów i uzdrawiali chorych, namaszczając ich olejkiem. 

Ścięcie Jana Chrzciciela

14 Ponieważ wszędzie było głośno o cudach, których dokonywał Jezus, wieść o Nim dotarła również do króla Heroda. Sądził on jednak, że Jezus to zmartwychwstały Jan Chrzciciel. Podobnie zresztą myślało wielu ludzi. Mówili: „Nic dziwnego, że potrafi czynić takie cuda”. 15 Inni uważali Jezusa za Eliasza, dawnego proroka. Jeszcze inni twierdzili, że to jakiś nowy wielki prorok, podobny do tych, znanych z historii. 16 —To na pewno Jan, którego kazałem ściąć—mówił Herod. —Widocznie powstał z martwych. 17 Jakiś czas wcześniej bowiem Herod wysłał żołnierzy, aby zatrzymali i aresztowali Jana Chrzciciela. Powodem tego była Herodiada, żona jego brata—Filipa, z którą Herod się ożenił. 18 Jan bowiem ciągle wypominał Herodowi: „Nie wolno ci żyć z żoną swojego brata!”. 19 Herodiada, przepełniona żądzą zemsty, chciała zabić Jana, lecz bez zgody Heroda nie mogła mu nic zrobić. 20 Tymczasem on sam odnosił się do Jana z szacunkiem i chronił go. Wierzył bowiem, że to święty i dobry człowiek. Wprawdzie rozmowy z Janem wzniecały w nim niepokój, ale mimo to lubił go słuchać. 21 Wreszcie nadszedł długo oczekiwany przez Herodiadę moment. Z okazji swoich urodzin Herod wydał przyjęcie dla dworzan, oficerów i wybitnych obywateli Galilei. 22 Przed gośćmi wystąpiła córka Herodiady i swym tańcem wzbudziła ogólny zachwyt. 23 —Proś mnie, o co tylko zechcesz, a dam ci to: nawet połowę królestwa—przysiągł król. 24 Dziewczyna poszła poradzić się matki, a ta jej szepnęła: —Proś o głowę Jana Chrzciciela. 25 Wtedy przybiegła do króla ze słowami: —Chcę mieć zaraz na tacy głowę Jana Chrzciciela! 26 Mimo że król nie chciał tego, to jednak nie miał odwagi złamać przysięgi danej w obecności gości. 27 Posłał więc strażnika, aby ściął Janowi głowę i przyniósł ją. Żołnierz dokonał egzekucji Jana w więzieniu, 28 przyniósł jego głowę na tacy i podał dziewczynie, a ta zaniosła ją matce. 29 Gdy się o tym dowiedzieli uczniowie Jana, przyszli po jego ciało i pochowali je. 

Jezus karmi pięć tysięcy mężczyzn

30 Apostołowie wrócili do Jezusa i opowiedzieli o tym, czego dokonali i co mówili ludziom, których odwiedzili. 31 Wówczas Jezus zaproponował: —Zostawmy na jakiś czas tłumy i odpocznijmy. Tak wielu bowiem otaczało ich ludzi, że nie mieli nawet czasu na posiłek. 32 Wyruszyli więc łodzią w poszukiwaniu jakiegoś ustronnego miejsca. 33 Jednak niektórzy z obecnych zauważyli, że odpływają, i pobiegli wzdłuż brzegu, aby spotkać ich tam, gdzie dopłyną. 34 Wychodząc z łodzi, Jezus znów zastał więc tłumy ludzi. Gdy spojrzał na zebranych, ogarnęła Go litość, byli bowiem jak owce bez pasterza. Zaczął więc nauczać ich wielu ważnych prawd. 35-36 Pod wieczór uczniowie zwrócili się do Niego: —Każ ludziom rozejść się do pobliskich wiosek i osad. Niech kupią sobie coś do jedzenia, bo na tym pustkowiu nie ma żywności, a robi się już późno. 37 —Wy dajcie im jeść—rzekł Jezus. —Ale co?! Trzeba by całej fortuny, aby kupić dość żywności dla takiej rzeszy!—wykrzyknęli. 38 —Zobaczcie najpierw, co mamy do jedzenia—odpowiedział. —Mamy tylko pięć chlebów i dwie ryby!—donieśli Mu po chwili. 39 Wtedy Jezus polecił ludziom usiąść na zielonej trawie. 40 Rozsiedli się więc w grupach po pięćdziesiąt i sto osób. 41 A On wziął pięć chlebów i dwie ryby. Popatrzył w niebo, podziękował za nie Bogu, po czym dawał uczniom, a oni rozdawali ludziom. 42 W ten sposób wszyscy najedli się do syta! 43 I zebrano jeszcze dwanaście koszy resztek chleba i ryb, 44 choć w posiłku tym brało udział około pięciu tysięcy samych tylko mężczyzn—nie licząc kobiet i dzieci. 

Jezus chodzi po wodzie

45 Zaraz potem Jezus nakazał uczniom, aby przeprawili się łodzią na drugą stronę jeziora—do Betsaidy, dokąd On sam miał przybyć później. Chciał bowiem pozostać na miejscu do czasu, aż ludzie rozejdą się do domów. 46 Gdy wszyscy już odeszli, wszedł na wzgórze, aby się modlić. 47 Zapadł zmrok i Jezus był zupełnie sam. Tymczasem uczniowie wiosłowali, płynąc łodzią przez środek jeziora. 48-49 Jezus zobaczył, że znaleźli się w trudnej sytuacji, walcząc z silnym wiatrem i falami. Około trzeciej nad ranem poszedł więc do nich po wodzie. Gdy uczniowie zobaczyli mijającego ich Jezusa, krzyknęli z przerażenia: —To duch! 50 —Spokojnie! Nie bójcie się, to Ja!—szybko odrzekł Jezus. 51 Gdy wszedł do łodzi, wiatr nagle ucichł. Uczniowie byli zdumieni. 52 Mimo że poprzedniego wieczoru byli świadkami cudu, nie mogli w to uwierzyć. Wciąż jeszcze nie byli w stanie pojąć, kim On jest. 53 Niebawem przypłynęli do krainy Genezaret 54 i wyszli na brzeg. Stojący tam ludzie natychmiast rozpoznali Jezusa 55 i po całej okolicy rozeszła się wiadomość o Jego przybyciu. Wtedy ze wszystkich stron zaczęto przynosić do Niego chorych. 56 Gdziekolwiek się pojawił—w wioskach i miastach, a nawet w odległych osadach—wszędzie wynoszono chorych na place i ulice. Proszono Go, aby pozwolił im przynajmniej dotknąć swojego płaszcza. A wszyscy, którzy Go dotykali, odzyskiwali zdrowie. 

Polish Living New Testament TM
(Słowo Życia TM)
Copyright © 1991, 2005, 2016 by Biblica, Inc.
Used with permission. All rights reserved worldwide.

“Biblica”, “International Bible Society” and the Biblica Logo are trademarks registered in the United States Patent and Trademark Office by Biblica, Inc. Used with permission.