1Trzeciego dnia odbywało się wesele w Kanie Galilejskiej;[1] była tam też matka Jezusa. (Mt 12,46)2Na wesele zaproszony był też Jezus i Jego uczniowie.3A gdy zabrakło wina,[2] matka Jezusa powiedziała do Niego: Nie mają wina.4Jezus zaś odpowiedział jej: Co Mnie i tobie,[3] kobieto?[4] Jeszcze nie nadeszła moja godzina.[5] (Mt 26,18)5Wtedy Jego matka powiedziała posługującym: Zróbcie, cokolwiek wam powie!6A było tam sześć kamiennych stągwi, ustawionych według [reguł] czystości Żydów, każda mieszcząca dwie lub trzy miary [wody].[6] (Mk 7,3)7Jezus powiedział im: Napełnijcie stągwie wodą! I napełnili je aż po brzegi.8Wówczas powiedział: Teraz zaczerpnijcie i zanieście staroście! I oni zanieśli.9Gdy starosta spróbował wody, która stała się winem – a nie wiedział, skąd jest, choć wiedzieli posługujący, którzy zaczerpnęli wody – starosta zawołał pana młodego10i mówi mu: Każdy człowiek stawia najpierw dobre wino, a gdy sobie podpiją – gorsze; ty zaś dobre wino zachowałeś aż dotąd.11Taki [to] Jezus uczynił początek znaków,[7] w Kanie Galilejskiej, i ukazał swoją chwałę – i Jego uczniowie uwierzyli w Niego. (Mt 12,38)12Potem zszedł do Kafarnaum[8] – On sam i Jego matka, Jego bracia i Jego uczniowie, i pozostali tam kilka dni. (Mt 4,13; Mt 12,46)
Jezus i lekcja o świątyni
13Zbliżała się zaś Pascha[9] żydowska i Jezus udał się[10] do Jerozolimy. (Mt 21,12; Mk 11,15; Mk 14,1; Mk 14,12; Łk 2,41; Łk 19,45; 1 Kor 5,7)14W świątyni zastał sprzedających bydło, owce i gołębie, a także siedzących bankierów.[11]15Wtedy zrobił bicz ze sznurków,[12] wszystkich wypędził ze świątyni – w tym owce i bydło – wymieniającym pieniądze rozsypał monety i poprzewracał stoły,16a sprzedającym gołębie powiedział: Zabierzcie je stąd, nie czyńcie domu mego Ojca domem targu! (Łk 2,49)17[Wówczas] Jego uczniowie przypomnieli sobie, że jest napisane: Żarliwość o Twój dom mnie pożera.[13]18Wtedy Żydzi zwrócili się do Niego: Jakim znakiem uzasadnisz[14] nam, że [wolno Ci] to czynić? (Mt 12,38; Mt 21,23)19Jezus odpowiedział im: Zburzcie ten przybytek, a w trzy dni wzniosę go. (Mt 16,21; Mt 17,23; Mt 20,19; Mt 26,61; Mt 27,40; Mt 27,63; Mk 14,58; Mk 15,29; Dz 6,14)20Żydzi powiedzieli więc: Czterdzieści sześć lat[15] budowano ten przybytek, a Ty w trzy dni go wzniesiesz?21To jednak mówił o przybytku swojego ciała. (1 Kor 3,16; 1 Kor 6,19; Ef 2,21; Ap 21,22)22Gdy zatem został wzbudzony z martwych, Jego uczniowie przypomnieli sobie, że to mówił – i uwierzyli Pismu oraz Słowu,[16] które Jezus wypowiedział. (Łk 24,5; Łk 24,27; Dz 2,30)
Jezus wobec ludzkich tajemnic
23A gdy przebywał w Jerozolimie w [czasie] Paschy, w święto, wielu uwierzyło w Jego imię, widząc znaki, które czynił.24Jednak sam Jezus nie ufał[17] im dlatego, że znał wszystkich,25oraz dlatego, że nie miał potrzeby, aby ktoś świadczył o człowieku; sam bowiem rozpoznawał, co było w człowieku. (Mt 9,4)
1Dwa dni później, w Kanie Galilejskiej, odbywało się wesele, w którym uczestniczyła matka Jezusa.2Zaproszono na nie również Jezusa i Jego uczniów.3I zdarzyło się tak, że zabrakło wina. Matka powiedziała o tym Jezusowi: —Nie mają już wina.4—To chyba nie jest ani mój, ani twój problem—odpowiedział. —Jeszcze nie przyszła na Mnie pora.5Ona jednak poleciła służbie: —Zróbcie wszystko, co wam powie.6A stało tam sześć kamiennych dzbanów, przygotowanych do żydowskiego obrzędu oczyszczenia. Każdy z nich mógł pomieścić jakieś osiemdziesiąt lub sto litrów.7Jezus powiedział więc: —Napełnijcie je wodą. A gdy słudzy nalali wody aż po brzegi, dodał:8—Zaczerpnijcie teraz i zanieście gospodarzowi wesela.9Gdy gospodarz skosztował wody przemienionej w wino (nie wiedząc, skąd się wzięło, choć słudzy wiedzieli), zawołał pana młodego i rzekł:10—Zazwyczaj najpierw podaje się lepsze wino. Później, gdy goście już sobie podpiją—trochę gorsze. A ty najlepsze zostawiłeś na koniec.11W ten oto sposób w Kanie Galilejskiej Jezus dokonał pierwszego cudu. Objawił przez to swoją chwałę i uwierzyli w Niego Jego uczniowie.
Jezus oczyszcza świątynię
12Po weselu, razem z matką, braćmi i uczniami udał się na kilka dni do Kafarnaum.13Ponieważ zbliżało się święto Paschy, Jezus poszedł do Jerozolimy.14W świątyni natknął się na kupców sprzedających bydło, owce i gołębie ofiarne. Spotkał tam też ludzi zajmujących się wymianą pieniędzy.15Zrobił więc sobie bicz ze sznurów i zaczął wszystkich wyganiać ze świątyni—zwierzęta też. Powywracał stoły wymieniających pieniądze i porozrzucał monety.16Sprzedającym gołębie rozkazał: —Zabierajcie się stąd! Nie róbcie targowiska z domu mojego Ojca!17Wtedy uczniowie przypomnieli sobie słowa Pisma: „Jestem pochłonięty troską o Twój dom”.18Żydowscy przywódcy dopytywali Jezusa: —Jakim prawem wyrzuciłeś ze świątyni sprzedawców? Czy uwiarygodnisz to jakimś znakiem z nieba?19—Tak—odpowiedział Jezus. —Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzy dni ją odbuduję.20—Co takiego?!—wykrzyknęli. —Budowano ją czterdzieści sześć lat, a ty odbudujesz ją w trzy dni?!21Lecz Jezus, mówiąc o świątyni, miał na myśli własne ciało.22Gdy zmartwychwstał, uczniowie przypomnieli sobie tę wypowiedź i uwierzyli Pismu i słowom Jezusa.23W czasie tego święta wielu ludzi uwierzyło w Niego. Widzieli bowiem cuda, jakie czynił w Jerozolimie.24Ale Jezus nie ufał im, bo znał serca wszystkich ludzi.25Nie potrzebował też, aby ktoś Go przekonywał o swoich intencjach. Dokładnie bowiem wiedział, co się kryje w każdym człowieku.