1Potem JHWH powiedział do Samuela: Jak długo będziesz bolał nad Saulem, że Ja odrzuciłem go jako króla nad Izraelem? Napełnij swój róg oliwą i idź! Posyłam cię do Jiszaja Betlejemczyka, gdyż wśród jego synów upatrzyłem sobie króla. (Rdz 38,29; Rt 4,18)2Samuel odpowiedział: Jak mam pójść? Saul zabije mnie, jeśli usłyszy o tym! Ale JHWH powiedział: Weźmiesz[1] z sobą jałówkę i powiesz, że przybyłeś złożyć ofiarę JHWH.3Wezwij też Jiszaja na [ucztę] ofiarną, a Ja powiadomię cię, co masz czynić [dalej]. I namaścisz Mi tego, o którym ci powiem.4Samuel uczynił to, o czym powiedział mu JHWH, i przyszedł do Betlejem, a starsi miasta, z drżeniem, wyszli mu na spotkanie i zapytali: Czy[2] twoje przyjście [oznacza] pokój?[3]5Odpowiedział: Pokój! Przyszedłem złożyć ofiarę JHWH. Poświęćcie się i przyjdźcie wraz ze mną na [ucztę] ofiarną.[4] Poświęcił też Jiszaja wraz z jego synami i wezwał ich na [ucztę] ofiarną. (Wj 19,10; Lb 8,21; Lb 11,18; 1 Sm 9,22)6Kiedy zaczęli się schodzić, zobaczył Eliaba i pomyślał: Na pewno stanął przed JHWH Jego pomazaniec!7Ale JHWH powiedział do Samuela: Nie patrz na jego wygląd ani na jego wysoki wzrost, bo go odrzuciłem. Bóg patrzy inaczej, niż patrzy człowiek.[5] Bo człowiek patrzy na to, co ma przed oczami, a JHWH patrzy na serce.[6] (1 Krl 8,39; 2 Krn 16,9; Ps 51,10; Przyp 4,23; Przyp 21,2; Jer 17,10; Mk 7,21; Łk 6,45; 1 Tes 2,4)8Potem Jiszaj przywołał Abinadaba i kazał mu przejść przed Samuelem. A on powiedział: Tego także nie wybrał JHWH.9Jiszaj kazał przejść Szammie. [Samuel] powiedział: Również tego nie wybrał JHWH.10Tak Jiszaj kazał przejść przed Samuelem siedmiu swoim synom, lecz Samuel powiedział Jiszajowi: JHWH nie wybrał żadnego spośród nich. (1 Sm 17,12; 1 Krn 2,13; 1 Krn 27,18)11Samuel zapytał jednak Jiszaja: Czy to już wszyscy chłopcy? A on na to: Pozostał jeszcze najmłodszy, lecz oto pasie owce. Wówczas Samuel powiedział do Jiszaja: Poślij i sprowadź go. Bo nie zasiądziemy do uczty, póki tu nie przyjdzie. (2 Sm 7,8; Ps 78,70)12Posłał więc i sprowadził go. A on był rudawy, z pięknymi oczami i dobrego wyglądu. I JHWH powiedział: Wstań, namaść go, gdyż to jest ten!13Wtedy Samuel wziął róg z oliwą i namaścił go wśród jego braci – i spoczął na Dawidzie[7] Duch JHWH, począwszy od tego dnia i na dalsze. Samuel zaś wstał i poszedł do Ramy. (Ps 89,21)
Dawid przybocznym Saula
14A gdy Duch JHWH odstąpił od Saula, nawiedzał go[8] duch zły[9] – od JHWH. (Rdz 50,18; Sdz 9,23; 1 Krl 22,20; Job 3,5; Job 7,14; Ps 18,5; Jer 20,4; Mk 14,21; Dz 2,23; Dz 4,27; Dz 4,28)15Wówczas słudzy Saula powiedzieli do niego: Oto opada cię duch Boży zły.[10]16Niech nasz pan poleci swoim sługom [służącym] przed jego obliczem,[11] by poszukali człowieka umiejącego grać na lirze. Wtedy, gdy będzie na tobie duch Boży[12] zły, będzie grał swoją ręką i polepszy ci się.17I Saul powiedział do swoich sług: Rozejrzyjcie się dla mnie, proszę, za człowiekiem grającym dobrze [na strunach] i przyprowadźcie go do mnie.18Wtedy odezwał się jeden z [młodszych] sług[13] i powiedział: Oto widziałem syna Jiszaja Betlejemczyka, umiejącego grać [na strunach], dzielnego wojownika, człowieka walecznego, rozumnego w słowie, postawnego mężczyznę – i JHWH jest z nim. (1 Sm 17,13; 1 Sm 17,33; 1 Sm 17,36)19Wysłał więc Saul posłów do Jiszaja i powiedział: Przyślij mi Dawida, swojego syna, który jest przy owcach.20Jiszaj zatem [objuczył] osła chlebem,[14] [wziął] bukłak wina,[15] jednego koziołka z kóz i za pośrednictwem Dawida, swojego syna, posłał Saulowi.21Tak Dawid przybył do Saula i stawał przed nim,[16] a ten bardzo go polubił[17] i [Dawid] był mu za noszącego sprzęty.[18] (1 Sm 16,16)22Posłał też Saul do Jiszaja wiadomość: Proszę, niech Dawid staje przede mną, gdyż znalazł łaskę w moich oczach.23A kiedy duch Boży[19] był na Saulu, Dawid brał lirę i grał [na strunach] swą ręką. Wówczas Saul doznawał ulgi, polepszało mu się i odstępował od niego duch zły. (2 Sm 1,17; 2 Sm 22,1; 1 Krn 16,7; Am 6,5)