1Pieśń. Psalm dla synów Koracha. Dla prowadzącego chór. Na [melodię]: Machalat leannot.[1] Maskil[2] Hemana Ezrachity.[3] (Mt 9,23)2JHWH, Boże mojego zbawienia, Wołam za dnia, nocą [staję] przed Tobą.3Niech moja modlitwa dotrze przed Twoje oblicze, Skłoń swoje ucho [i usłysz] mój krzyk,4Bo moja dusza już syta jest nieszczęść, A moje życie w pobliżu Szeolu.5Zaliczono mnie do schodzących do grobu, Stałem się jak bohater pozbawiony sił.[4]6Wśród umarłych mnie zostawiono, Tak jak przebitych [mieczem], leżących w grobie, O których już nie pamiętasz, Bo oni już odcięci od Twej ręki.7Umieściłeś mnie w przepastnym dole, W ciemnościach, w głębinach,8Ciąży na mnie Twój gniew I wszystkie Twe bałwany przygniotły mnie. Sela.9Oddaliłeś ode mnie mych znajomych, Uczyniłeś mnie dla nich ohydą; Jestem zamknięty – i nie wyjdę.10Moje oko gaśnie od strapienia. Wzywam Cię, JHWH, cały dzień, Wyciągam do Ciebie me dłonie.11Czy dla umarłych czynisz cuda? Czy cienie[5] wstaną, by Ciebie chwalić? Sela.12Czy w grobie opowiada się o Twej łasce I o Twej wierności w podziemiach?[6] (Ap 9,11)13Czy w mroku da się poznać Twój cud I Twą sprawiedliwość w kraju zapomnienia?14Lecz ja do Ciebie wołam, JHWH, I o poranku wita Cię moja modlitwa:15JHWH, dlaczego odtrącasz moją duszę, Ukrywasz przede mną swoją twarz?16Ja jestem biedny i bliski śmierci[7] od młodości, Znoszę Twe przerażenie, jestem bezsilny.[8]17Przewalił się nade mną żar Twoich gniewów, Twoje groźby mnie niszczą.18Otaczają mnie jak wody cały dzień, Zalewają mnie wszystkie naraz.19Sprawiłeś, że odsunął się ode mnie przyjaciel i towarzysz, Moi znajomi – to mroki.