6Wspomniani wcześniej przywódcy z Jerozolimy nie nałożyli na nas żadnych dodatkowych obowiązków. A trzeba dodać, że cieszą się oni ogromnym autorytetem. Jednak dla mnie pozycja człowieka ani jego przeszłość nie jest istotna—Bóg przecież traktuje wszystkich ludzi jednakowo.
6Ze strony zaś tych, którzy zdawali się coś znaczyć – czym oni byli wcześniej, nie robi mi to żadnej różnicy, Bóg nie ma względu na osobę[1] – ci znaczniejsi zatem niczego mi dodać nie doradzili; (Dz 10,34; Rz 2,11; Ef 6,9; Kol 3,25; 1 P 1,17)
6Ważne jest natomiast stanowisko ludzi, którzy zdawali się coś znaczyć. Oczywiście to, kim oni byli wcześniej, nie ma dla mnie znaczenia. Dla Boga też nie jest to ważne. Otóż ze strony tych znaczniejszych nie usłyszałem, że mam coś dodawać do głoszonego poselstwa.