Psalm 141 | Pismo Święte Starego i Nowego Przymierza (literacki) Pismo Święte Starego i Nowego Przymierza (dosłowny)

Psalm 141 | Pismo Święte Starego i Nowego Przymierza (literacki)

Prośba o ochronę przed złem

1 Psalm Dawida. PANIE, proszę Cię, pośpiesz do mnie! Bądź czuły na mój głos, gdy do Ciebie wołam! 2 Niech moja modlitwa wznosi się ku Tobie jak kadzidło, Me uniesione ręce potraktuj jak ofiarę wieczorną! 3 PANIE, postaw straż przy moich ustach, Przypilnuj drzwi moich warg! 4 Nie pozwól memu sercu skłaniać się ku złej sprawie,* Trzymać się złych przyzwyczajeń,* Żyć niegodnie jak ludzie czyniący nieprawość — Nie dopuść, abym sięgał po ich smakołyki. 5 Niech mnie uderzy sprawiedliwy — to będzie dla mnie łaska, Niech mnie taki skarci — to będzie jak najlepszy olejek.* Przed nim nie cofnę swej głowy, Gdyż zawsze się modlę, pomimo ich zawiści. 6 Na zbocza skał zostali zrzuceni ich sędziowie, Choć usłyszeli me słowa — a były przyjazne. 7 Jak podczas orki rozrywa się ziemię, Tak nasze kości będą rozrzucone u wrót świata zmarłych. 8 Tak, do Ciebie, PANIE, mój Boże, podnoszę swoje oczy; W Tobie moje schronienie, nie zostawiaj mej duszy!* 9 Strzeż mnie przed szponami potrzasku, który na mnie zastawili, Chroń od pułapek ludzi czyniących nieprawość! 10 Niech bezbożni — jak jeden mąż — wpadną w swoje sieci, Pozwól natomiast, abym ja ich uniknął!

Biblia, to jest Pismo Święte Starego i Nowego Przymierza. Przekład literacki © 2018 Ewangeliczny Instytut Biblijny (EIB).

Pismo Święte Starego i Nowego Przymierza (dosłowny)

Prośba o ochronę przed złem

1 Psalm Dawida. JHWH, wezwałem Cię, pośpiesz do mnie! Usłysz mój głos, gdy do Ciebie wołam! 2 Niech się wzniesie do Ciebie moja modlitwa jak kadzidło, I uniesienie moich rąk jak ofiara wieczorna! 3 Postaw, JHWH, straż przy moich ustach, Pilnuj drzwi moich warg! 4 Nie kieruj mego serca ku złej sprawie,* Ku zajmowaniu się bezbożnymi postępkami W [gronie] bezbożnych ludzi dopuszczających się bezprawia – Nie dopuść, bym się karmił ich smakołykami. 5 Niech mnie uderzy sprawiedliwy – to łaska, Niech mnie skarci – to olejek na głowę;* Nie cofnie się przed nim moja głowa, Gdyż zawsze się modlę* pomimo ich złośliwości.* 6 Zrzuceni zostali na zbocza skały ich sędziowie, A usłyszeli moje słowa, gdyż były przyjazne.* 7 Jak podczas orki rozrywa się ziemię, Tak nasze kości* zostaną rozrzucone wokół paszczy Szeolu. 8 Tak, do Ciebie, JHWH, mój Panie, [wznoszę] moje oczy; W Tobie moja ucieczka, nie zostawiaj mej duszy!* 9 Strzeż mnie od łap potrzasku, który na mnie zastawili, I od pułapek [ludzi] dopuszczających się bezprawia! 10 Niech bezbożni – jak jeden – wpadną w swoje sieci, Ja natomiast niech ich uniknę!