Marka 3

Pismo Święte Starego i Nowego Przymierza

od Ewangeliczny Instytut Biblijny
1 I znów wszedł do synagogi. A był tam człowiek mający uschłą rękę.[1] (Mt 4,23; Mt 12,9; Mk 1,21; Łk 6,6)2 I śledzili Go, czy uzdrowi go w szabat, aby móc Go oskarżyć. (Mk 2,24; Mk 14,55; Mk 15,3; Łk 14,1; Łk 20,20)3 Wtem mówi do człowieka, który miał uschłą rękę: Stawaj na środku.4 A do nich mówi: Czy wolno w szabat dobrze czynić, czy źle czynić; duszę ocalić, czy zabić? Oni jednak milczeli. (Łk 14,3)5 Wtedy, przypatrując się im z gniewem, zasmucony z powodu zatwardziałości ich serc, mówi człowiekowi: Wyciągnij rękę! I wyciągnął, a jego ręka odzyskała sprawność. (Mk 10,5; Rz 11,25; Ef 4,18; Hbr 3,8)6 Faryzeusze zaś zaraz wyszli razem z herodianami[2] i prowadzili naradę w Jego sprawie, jak można by Go zgładzić. (Mt 22,15; Mt 22,16; Mk 8,15; Mk 11,18; Mk 12,7; Mk 12,13; Mk 14,1)7 A Jezus ze swoimi uczniami oddalił się ku morzu; ruszył też za Nim liczny tłum z Galilei i z Judei, (Mt 4,25; Mk 2,13; Mk 4,1)8 z Jerozolimy i z Idumei, zza Jordanu oraz z okolic Tyru i Sydonu – przyszedł do Niego liczny tłum, który usłyszał o wszystkim, co czynił. (Mt 11,21; Łk 6,17)9 I powiedział swoim uczniom, aby była przygotowana dla Niego łódka, z powodu tłumu – aby Go nie stratowali. (Mk 4,1; Mk 5,24; Łk 5,3)10 Wielu bowiem uzdrowił, tak że ci wszyscy, którzy mieli jakieś dolegliwości, parli[3] na Niego, aby Go dotknąć. (Mt 4,23; Mt 8,16; Mt 9,20; Mt 14,35; Mt 15,30; Mt 19,2; Mk 1,31; Mk 6,56; Łk 6,19; Łk 7,21)11 A duchy nieczyste, ilekroć Go widziały, padały przed Nim i wołały: Ty jesteś Synem Bożym! (Mt 4,3; Mt 14,33; Mk 1,1; Mk 1,23; Mk 1,26; Łk 4,33; Łk 4,41; Łk 8,28)12 I często gromił je, aby Go nie ujawniały. (Mt 8,4; Mt 12,16; Mk 5,43)13 I wszedł na górę i przywołał do siebie tych, których sam chciał, a oni przyszli do Niego. (Mt 10,1; Mk 6,7; Łk 6,12; Łk 9,1)14 I ustanowił dwunastu,[4] których też nazwał apostołami,[5] aby byli z Nim i aby posyłać ich do głoszenia, (Mt 10,2; Mk 1,20; Mk 2,14; Mk 6,30; Łk 6,1; Łk 6,13; Dz 22,21; Rz 1,1; 1 Kor 4,9; Ef 4,11)15 i aby mieli władzę wypędzać demony. (Mt 10,1; Mk 6,7)16 Wyznaczył więc dwunastu: Szymona, któremu nadał imię Piotr, (Mt 10,1)17 Jakuba, syna Zebedeusza, i Jana, brata Jakuba – tym nadał imię Boanerges, co znaczy Synowie Gromu – (Mk 1,19; Mk 5,37)18 i Andrzeja, i Filipa, i Bartłomieja, i Mateusza, i Tomasza, i Jakuba, syna Halfeusza, i Tadeusza, i Szymona Kananejczyka, (Mt 9,9)19 i Judasza Iskariotę, który też Go wydał.20 I udał się do domu;[6] i znów zszedł się tłum, tak że nawet nie zdołali zjeść chleba.[7] (Mt 12,22; Mk 2,1; Mk 6,31; Mk 7,17; Mk 9,28; Łk 11,14)21 A gdy Jego bliscy usłyszeli, wyszli, aby Go zabrać; mówili bowiem, że szaleje. (Mk 3,31; Dz 26,24)22 A znawcy Prawa, którzy przybyli z Jerozolimy, utrzymywali, że ma Beelzebula[8] i że wypędza demony dzięki władcy demonów. (Mt 9,34; Mt 12,24; Mt 15,1; Mk 7,1; Łk 11,15; Ef 2,2)23 Wtedy przywołał ich i zaczął im mówić w przypowieściach: Jak może szatan wypędzać szatana?24 Jeśli [jakieś] królestwo jest wewnętrznie podzielone, to królestwo takie nie zdoła się ostać. (Mt 12,26; Mt 16,19; Kol 1,13)25 I jeśli [jakiś] dom jest wewnętrznie podzielony, to taki dom nie zdoła się ostać.26 Jeśli zatem szatan powstaje przeciw samemu sobie i jest podzielony, nie zdoła się ostać, lecz ma [przed sobą] koniec.27 Nikt też nie może wejść do domu mocarza i ograbić go ze sprzętów, jeśli najpierw nie zwiąże mocarza, by wtedy splądrować jego dom.28 Zapewniam was, wszystkie grzechy będą synom ludzkim odpuszczone, nawet bluźnierstwa, ilekroć by zbluźnili. (Łk 24,47; Dz 5,31; Dz 10,43; 1 Tm 1,13)29 Kto by jednak zbluźnił przeciw Duchowi Świętemu,[9] nie ma przebaczenia na wieki, ale winny jest grzechu wiecznego.[10] (Mt 12,31; Łk 12,10; Dz 5,3; Dz 5,9; Dz 7,51; Hbr 10,29)30 Utrzymywali bowiem: Ma ducha nieczystego.31 I przyszła Jego matka oraz Jego bracia,[11] zatrzymali się na zewnątrz i posłali do Niego, aby Go przywołać. (Mt 1,25; Mt 12,46; Mt 13,55; Mk 6,3; Łk 8,19; Łk 8,20; Dz 1,14; Dz 15,13; 1 Kor 9,5; Ga 1,19)32 A wokół Niego siedział tłum. I mówią Mu: Oto Twoja matka, Twoi bracia i Twoje siostry stoją na zewnątrz i szukają Cię.33 Wtedy odpowiadając im, mówi: Kto jest moją matką i moimi braćmi?34 I przyglądając się tym, którzy wokół Niego siedzieli, mówi: Oto moja matka i moi bracia. (Rz 8,29; Hbr 2,11)35 Kto bowiem pełni wolę Boga, ten jest moim bratem i siostrą, i matką. (Mt 7,21)

Marka 3

Słowo Życia

od Biblica
1 Będąc ponownie w Kafarnaum, Jezus udał się do synagogi. Zauważył tam człowieka ze sparaliżowaną ręką.2 A ponieważ był to dzień szabatu, wrogowie uważnie Go obserwowali, chcąc oskarżyć Go, gdyby uzdrowił tego człowieka.3 Jezus zawołał go, postawił przed zebranymi4 i, zwracając się do swoich wrogów, zapytał: —Czy czynienie dobra w szabat jest przestępstwem? A może lepiej w tym dniu wyrządzać innym krzywdę? Czy w takim dniu należy ratować życie, czy raczej je niszczyć? A oni nie znaleźli na to odpowiedzi.5 Ich obojętność na ludzką niedolę poruszyła Jezusa do głębi. Gniewnie spojrzał na nich, a potem rzekł do chorego: —Wyciągnij rękę! Ten posłuchał i natychmiast jego ręka stała się zdrowa.6 Wtedy faryzeusze odeszli i zaczęli się naradzać ze zwolennikami rodziny królewskiej, jak zabić Jezusa.7 Tymczasem Jezus wraz z uczniami udał się nad jezioro. Podążały za nimi ogromne tłumy z Galilei, Judei,8 Jerozolimy, Idumei, z krainy za Jordanem, a nawet z Tyru i Sydonu. Wieść o Jego cudach rozeszła się bowiem bardzo daleko i zewsząd schodzili się ludzie, aby zobaczyć Go na własne oczy.9 Jezus polecił więc uczniom, by przygotowali łódź, z której mógłby przemawiać, gdyby tłum mocno na Niego napierał.10 Tego dnia miało miejsce wiele uzdrowień i ogromna liczba chorych tłoczyła się wokół Niego, pragnąc Go przynajmniej dotknąć.11 Na widok Jezusa, ludzie opanowani przez złe duchy padali przed Nim na twarz, krzycząc: —Jesteś Synem Bożym!12 Lecz On surowo zabraniał im to mówić.13 Potem wszedł na górę i przywołał do siebie tych, których wybrał.14 A gdy przyszli, wyznaczył spośród nich dwunastu uczniów, którzy mieli Mu zawsze towarzyszyć oraz głosić Jego naukę15 i uwalniać ludzi od demonów.16 Oto ich imiona: Szymon, któremu Jezus nadał imię Piotr,17 Jakub i Jan—synowie Zebedeusza, nazwani przez Jezusa Synami Gromu,18 Andrzej, Filip, Bartłomiej, Mateusz, Tomasz, Jakub—syn Alfeusza, Tadeusz, Szymon Gorliwy19 i Judasz z Kariotu—ten, który później wydał Jezusa.20 Gdy zaś powrócił z nimi do domu, w którym udzielono Mu gościny, znów zaczęły nadchodzić tłumy. I wkrótce było tylu ludzi, że Jezus z uczniami nie mieli nawet czasu, by cokolwiek zjeść.21 Gdy Jego krewni usłyszeli, co się dzieje, przyszli z zamiarem zabrania Go do domu. —Musiał postradać zmysły!—mówili.22 Natomiast przywódcy religijni, którzy przybyli z Jerozolimy, stwierdzili: —On jest opętany przez Belzebuba! Wypędza demony, bo władca demonów Mu w tym pomaga.23 Jezus przywołał ich i w prosty sposób wyjaśnił: —Jak szatan może wypędzać szatana?24 Każde królestwo, które jest wewnętrznie skłócone, upadnie.25 Dom pełen kłótni i podziałów jest przecież skazany na zagładę.26 Gdyby szatan walczył sam ze sobą, jak mógłby przetrwać?27 Chcąc przeszukać i okraść dom siłacza, trzeba go przecież najpierw obezwładnić!28 Oświadczam wam, że każdy grzech może zostać odpuszczony człowiekowi, nawet jeśli jest to bluźnierstwo pod adresem mojego Ojca.29 Jeśli jednak ktoś bluźni przeciwko Duchowi Świętemu, nigdy nie otrzyma odpuszczenia i na wieki pozostanie winien grzechu.30 A powiedział to, ponieważ twierdzili, że cuda, których dokonuje, mają miejsce za sprawą szatana.31 Gdy Jezus nauczał, Jego matka i bracia przyszli do zatłoczonego domu i prosili, aby Go wywołano na zewnątrz, gdyż chcieli z Nim porozmawiać.32 —Twoja matka i bracia szukają Cię—doniesiono Jezusowi.33 —Kto jest moją matką i moimi braćmi?—zapytał Jezus.34 Patrząc na siedzących wokół Niego ludzi, rzekł: —Oto moja matka i moi bracia!35 Moim bratem i siostrą, i matką jest każdy, kto wypełnia wolę Boga.