1Gdy Mojżesz pasał owce swego teścia, Jetra,[1] kapłana Midianitów, poprowadził raz stado poza pustynię i przybył do góry Bożej,[2] do Horebu.[3] (Wj 19,11)2Tam ukazał mu się Anioł PANA, w płomieniu ognia, ze środka krzewu. Mojżesz patrzy — oto krzew! Płonie — lecz się nie spala!3Podejdę — pomyślał. — Muszę zobaczyć z bliska ten niezwykły widok. Dlaczego ten krzew się nie spala?!4Gdy PAN zauważył, że Mojżesz kieruje tam kroki, aby się temu przyjrzeć, zawołał Bóg do niego spomiędzy gałązek krzewu: Mojżeszu! Mojżeszu! Jestem! — odpowiedział Mojżesz.5Nie zbliżaj się tu! — ostrzegł go Bóg. — Zdejmij z nóg sandały! To miejsce, na którym stoisz, jest miejscem świętym.[4]6Powiedział też: Ja jestem Bogiem twojego ojca,[5] Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba. Na te słowa Mojżesz zakrył twarz. Bał się patrzeć na Boga. (Dz 7,32)7A PAN mówił dalej: Napatrzyłem się na niedolę[6] mojego ludu w Egipcie. Usłyszałem ich krzyk z powodu ich poganiaczy. Znam jego cierpienia.8Zstąpiłem więc, aby go wyrwać z mocy Egiptu i wyprowadzić z tego kraju do ziemi dobrej i rozległej, do ziemi opływającej w mleko i miód, gdzie obecnie mieszkają Kananejczycy, Chetyci, Amoryci, Peryzyci,[7] Chiwici i Jebuzyci.9Bo właśnie krzyk synów Izraela dotarł do mnie. Przyjrzałem się udręce zadawanej im przez Egipcjan.10Teraz więc — idź! Posyłam cię do faraona. Wyprowadź[8] mój lud, synów Izraela, z Egiptu.11Mojżesz jednak powiedział do Boga: A kim ja jestem? Dlaczego ja miałbym iść do faraona, by wyprowadzić synów Izraela z Egiptu?12Wtedy usłyszał: Dlatego, że JESTEM[9] z tobą[10] — i to będzie dla ciebie znakiem, że Ja cię posłałem.[11] Gdy wyprowadzisz ten lud z Egiptu, oddacie cześć[12] Bogu na tej górze.13Lecz Mojżesz mówił dalej: Dobrze, przychodzę do synów Izraela. Mówię: Bóg waszych ojców posłał mnie do was. A oni pytają: Jak On ma na imię? To co im wtedy powiem?14JESTEM, KTÓRY JESTEM[13] — powiedział Bóg do Mojżesza. — Oznajmisz synom Izraela: JESTEM posłał mnie do was!15Następnie Bóg dodał: Tak powiesz synom Izraela: PAN, Bóg waszych ojców, Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba posłał mnie do was. To jest moje imię na wieki — i tak będą Mnie pamiętać po wszystkie pokolenia.16Idź, zgromadź starszych Izraela. Przekaż im: Objawił mi się PAN, Bóg waszych ojców, Bóg Abrahama, Izaaka i Jakuba. Powiedział: Zajmę się wami i tym, jak was traktowano w Egipcie.17Oznajmiam, że wyprowadzę was z tej niedoli w Egipcie do ziemi Kananejczyków, Chetytów, Amorytów, Peryzytów,[14] Chiwitów i Jebuzytów, do ziemi opływającej w mleko i miód.18A kiedy posłuchają twego głosu, udasz się, ty i starsi Izraela, do króla Egiptu i tak mu powiecie: PAN, Bóg Hebrajczyków, spotkał się[15] z nami. Pozwól więc, że udamy się w trzydniową drogę[16] na pustynię, aby złożyć ofiarę PANU, naszemu Bogu.19Ja natomiast wiem, że król Egiptu nie pozwoli wam iść, chyba że zmuszony mocną ręką.[17]20Wyciągnę więc rękę, uderzę Egipt przeróżnymi cudami,[18] których dokonam w tym kraju — i wtedy faraon was wypuści.[19]21Egipcjan z kolei nastawię do was przychylnie, tak że z ich kraju nie wyjdziecie z próżnymi rękami.22Niech więc każda kobieta poprosi swą sąsiadkę lub znajomą, która u niej bywa, o różne przedmioty srebrne albo złote oraz o szaty. Włożycie je potem na swoich synów i córki — i w ten sposób złupicie Egipt.