1Dla prowadzącego chór. Psalm Dawida.2Jedynie w Bogu jest uciszenie mej duszy, Jemu zawdzięczam zbawienie,3Tylko On mą opoką i moim wybawcą, Moją twierdzą — dlatego nic mną nie zachwieje.4Jak długo będziecie wygrażać człowiekowi? Wy wszyscy, którzy chcecie jego zguby, Jesteście pułapką jak przechylona ściana, jak mur na wpół przewrócony.[1]5Bo myślą tylko o tym, jak zdeptać ludzką godność, Chętnie korzystają z kłamstwa, Ich usta zawsze skore są do życzeń szczęścia, Wnętrze zaś kryje przekleństwa. Sela.6Jedynie w Bogu ucisz się, ma duszo! W Nim źródło mojej nadziei,7Tylko On mą opoką i moim wybawcą, Moją twierdzą — i nic mną nie zachwieje.8Na Bogu opiera się moje zbawienie, w Nim ma nadzieja chwały, On gwarantem mej mocy, On moim ratunkiem —9Ufaj Mu, Jego ludu, zawsze i we wszystkim,[2] Wylewaj przed Nim to, co ci leży na sercu — Bóg bowiem jest naszą ucieczką! Sela.10Ludzie natomiast są tylko tchnieniem, Ich wiarygodność jest złudna,[3] Na wadze podnoszą się w górę, Razem wzięci są mniej pewni niż mgła.[4]11Nie ufajcie przemocy, Grabież to nie droga do bogactwa, A gdy się ono mnoży, nie wiążcie z nim swego serca!12Bóg przemówił raz jeden, Zrozumiałem jednak dwie sprawy: Że moc przynależy Bogu —13Jesteś zaś, Panie, łaskawy — I że Ty odpłacasz każdemu stosownie do jego postawy.[5]