1Dla prowadzącego chór. Nierozumny stwierdził w swym sercu: Nie ma Boga! Wszyscy ulegli zepsuciu, postępują wstrętnie — Nikt nie dba o dobro![1]2PAN spojrzał z nieba na ludzi, By zobaczyć, czy jest ktoś rozumny, ktoś, kto szukałby Boga.3Ale wszyscy zboczyli, wszyscy stali się podli, Nikt nie dba o dobro, brak choćby jednego. [Ich gardło to otwarty grób, Swymi słowami zwodzą, Jak żmije kryją pod językiem jad I prędcy są do przekleństw oraz oszustw. Ich nogi śpieszą do rozlewu krwi, Na ścieżkach — zguba i nieszczęście, Droga pokoju nie przemyka przez myśl, A lęk przed Bogiem nie wpływa na ich posunięcia.][2] (Ps 5,10; Ps 10,7; Ps 36,2; Ps 140,4; Iz 59,7; Rz 3,13)4Czy nie mają poznania ci wszyscy czyniący nieprawość, Chętni kąsać mój lud? Jedzą chleb, lecz do PANA nie wołają.5Ale dopadnie ich strach! Bóg jest przy rodzie[3] sprawiedliwych!6Radę ubogiego wyśmiali, Bo[4] PAN jest jego schronieniem.7Oby już przyszło z Syjonu zbawienie Izraela! A gdy PAN przywróci powodzenie swemu ludowi,[5] Wtedy niech cieszy się Jakub, Niech się weseli Izrael! (Ps 126,1)