Twoja przeglądarka jest nieaktualna. Jeśli ERF Bibleserver działa bardzo wolno, zaktualizuj swoją przeglądarkę.

Zaloguj sie
... i korzystaj ze wszystkich funkcji!

  • Przeczytaj to1. Mose 3
  • Notatki
  • Tagi
  • Polubienia
  • Historia
  • Słowniki
  • Plan czytania
  • Grafika
  • Wideo
  • Specjalne okazje
  • Podarować
  • Blog
  • Newsletter
  • Partner
  • Wsparcie
  • Kontakt
  • Alexa Skill
  • Dla webmasterów
  • Polityka prywatności
  • Oświadczenie o dostępności
  • Ogólne rozporządzenie o ochronie danych (RODO)
  • Odcisk
  • Language: Polski
© 2025 ERF
Zapisz się darmowo

2 Królewska 6

Pismo Święte Starego i Nowego Przymierza (literacki)

od Ewangeliczny Instytut Biblijny

Odzyskanie siekiery

1 Pewnego razu uczniowie proroccy powiedzieli do Elizeusza: Zauważ, prosimy, że miejsce, gdzie spotykamy się z tobą,[1] jest dla nas za ciasne. 2 Pozwól nam pójść nad Jordan. Każdy z nas weźmie stamtąd po jednej żerdzi[2] i powiększymy tu sobie miejsce spotkań. Idźcie! — zezwolił. 3 A jeden z nich zapytał: Czy nie zechciałbyś pójść ze swoimi sługami? Elizeusz przystał na to: Dobrze, ja też pójdę. 4 Poszedł więc z nimi, a gdy przybyli nad Jordan, zaczęli ścinać drzewa. 5 I kiedy jeden z nich ścinał kolejną żerdź, siekiera spadła z toporzyska i wpadła do wody. Ach, panie! — wykrzyknął. — Ona była pożyczona! 6 Gdzie ona wpadła? — zapytał mąż Boży. A gdy wskazał mu miejsce, on przyciął kij,[3] wrzucił go tam i sprawił, że siekiera wypłynęła. 7 Podnieś ją sobie! — polecił. Ten zaś wyciągnął rękę i chwycił ją. 

Łamanie tajności narad królewskich

8 Gdy król Aramu prowadził wojnę z Izraelem, odbywał narady ze swoimi dowódcami i ustalał: W tym a tym miejscu zasadzimy się na nich z naszym wojskiem. 9 Wówczas mąż Boży słał do króla Izraela[4] wiadomość: Strzeż się! Nie przechodź tamtędy. Tam zasadzili się Aramejczycy. (2 Krl 3,2) 10 Król Izraela sprawdzał miejsca wskazane przez męża Bożego i wielokrotnie zdołał uniknąć niebezpieczeństwa. 11 Król Aramu był tym rozdrażniony. W końcu wezwał swoich doradców i zapytał: Czy nie możecie mi donieść, kto z naszych zdradza to wszystko królowi Izraela? 12 Wtedy jeden z jego podwładnych wyjaśnił: Nikt, królu, mój panie. To prorok Elizeusz, który mieszka w Izraelu, donosi swojemu królowi nawet o tym, co mówisz u siebie w sypialni! 13 A król na to: Dowiedzcie się zatem, gdzie on obecnie przebywa, a pójdziemy tam i schwytamy go. I doniesiono mu: Właśnie przebywa w Dotanie.[5] 14 Król wyprawił tam zatem konnicę i rydwany, całkiem silny oddział, i wojsko nocą otoczyło miasto. 15 Gdy wczesnym rankiem człowiek posługujący mężowi Bożemu wstał i chciał wyjść na zewnątrz, zauważył, że miasto otaczają wojska, konnica i rydwany. Wówczas sługa Elizeusza wykrzyknął: Ach, mój panie! Co my teraz zrobimy? 16 A on na to: Nie bój się, bo liczniejsi są ci, którzy są z nami, niż ci, którzy są z nimi. 17 I Elizeusz tak się pomodlił: PANIE, proszę, otwórz jego oczy, niech przejrzy! PAN spełnił prośbę proroka i sługa przejrzał. Wówczas zobaczył, że góra wokół Elizeusza była pełna ognistych koni i rydwanów! 18 A gdy wojsko zaczęło podchodzić, Elizeusz modlił się do PANA tymi słowy: Uderz, proszę, ten naród nagłą ślepotą.[6] I PAN poraził ich nagłą ślepotą, dokładnie tak, jak prosił Elizeusz. (Rdz 19,11) 19 Gdy to się stało, Elizeusz powiedział do wojowników: To nie ta droga i nie to miasto. Chodźcie za mną, zaprowadzę was do człowieka, którego szukacie — i zaprowadził ich do Samarii. 20 Kiedy zaś weszli do Samarii, Elizeusz powiedział: PANIE, otwórz ich oczy i niech przejrzą! I PAN otworzył ich oczy. Zobaczyli, że są w środku Samarii! 21 Na ich widok król Izraela zapytał Elizeusza: Czy mam ich całkowicie wybić, mój ojcze? 22 Nie wybijaj! — odpowiedział. — Czy wybijasz tych, których mieczem i łukiem bierzesz do niewoli? Postaw przed nimi chleb i wodę, niech jedzą i piją, a potem pozwól im wrócić do ich pana. 23 Przygotował im więc wielką ucztę, a gdy się najedli i napili, wypuścił ich i pozwolił im odejść do ich pana. Odtąd łupieżcze hordy Aramu nie najeżdżały ziem Izraela. 

Oblężenie Samarii

24 Jakiś czas potem Ben-Hadad, król Aramu, zgromadził całe swe wojsko, wyruszył i obległ Samarię. 25 Oblężenie trwało długo. W mieście nastał wtedy tak wielki głód, że cena oślego łba doszła do osiemdziesięciu sykli[7] srebra, a ćwierć kawu[8] resztek po gołębiach do pięciu sykli[9] srebra. 26 Gdy pewnego razu król Izraela szedł po murze miasta, jakaś kobieta zawołała do niego: Królu, panie, ratunku! 27 Król odpowiedział: Jeśli PAN cię nie uratuje, to jak ja mam cię uratować, skoro nie mam nic z klepiska ani z tłoczni? 28 Król zapytał ją jednak: A co ci się stało? I kobieta zaczęła wyjaśniać: Ta oto kobieta powiedziała do mnie: Daj swojego syna, zjemy go dzisiaj, a mojego syna zjemy jutro! 29 Ugotowałyśmy więc mojego syna i zjadłyśmy go, lecz gdy dziś powiedziałam: Daj swojego syna, abyśmy go zjadły, ona swojego syna ukryła! 30 Gdy król usłyszał słowa tej kobiety, rozdarł swoje szaty, a ponieważ szedł po murze miasta, lud zauważył, że miał pod spodem, na ciele, włosiennicę. 31 Król zaprzysiągł: Niech Bóg postąpi ze mną choćby najsurowiej, jeśli głowa Elizeusza, syna Szafata, ostoi się dziś na jego karku! 32 Elizeusz tymczasem przebywał w swoim domu, a wraz z nim siedzieli starsi. Król więc posłał tam swojego człowieka. Lecz gdy posłaniec był jeszcze w drodze, Elizeusz powiedział do starszych: Czy wiecie, że ten syn mordercy[10] właśnie posłał człowieka, aby ukręcić mi głowę? Uważajcie! Gdy posłaniec będzie nadchodził, zamknijcie drzwi i zatrzymajcie go przy nich! A za nim? Czy to nie odgłos kroków jego pana? 33 Nie skończyli rozmowy, gdy posłaniec zjawił się i zawołał: Skoro to nieszczęście nadeszło od PANA, to po co mam nadal na PANA czekać?[11] 

Biblia, to jest Pismo Święte Starego i Nowego Przymierza. Przekład literacki
© 2018 Ewangeliczny Instytut Biblijny (EIB).