Rut 1

Pismo Święte Starego i Nowego Przymierza (literacki)

od Ewangeliczny Instytut Biblijny
1 W czasach, gdy rządzili sędziowie, nastał w kraju głód. Wówczas z Betlejem[1] w Judzie wyszedł pewien człowiek wraz z żoną i dwoma synami, aby jako cudzoziemiec zatrzymać się na polach Moabu.2 Człowiek ten miał na imię Elimelek,[2] jego żona miała na imię Noemi,[3] a dwaj synowie Machlon[4] i Kilion.[5] Byli oni Efratejczykami[6] z Betlejem judzkiego. Przybyli zatem na pola Moabu i tam się zatrzymali. (Pwt 28,65; Iz 10,22)3 Po pewnym czasie Elimelek, mąż Noemi, zmarł i pozostawił ją wraz z dwoma synami.4 Ci wzięli sobie za żony Moabitki. Jednej było na imię Orpa,[7] a drugiej Rut.[8] Mieszkali tam około dziesięciu lat.5 Ale Machlon i Kilion również umarli — i tak Noemi pozostała bez swoich dwojga dzieci i bez męża.6 Gdy to się stało, Noemi wraz z synowymi postanowiła wrócić z Moabu. Szczególnie że — jak tam usłyszała — PAN zatroszczył się o swój lud i znów zaopatrzył go w chleb.7 Wyruszyła więc z miejsca swojego pobytu w drogę powrotną do ziemi judzkiej, a wraz z nią wyruszyły obie jej synowe.8 Po drodze jednak Noemi zwróciła się do nich z taką radą: Niech każda z was wraca do swojej matki. Niech PAN okaże wam łaskę, jak wy okazałyście ją zmarłym oraz mnie.9 Niech PAN obdarzy was też spokojem w nowej rodzinie i u boku męża. Po tych słowach ucałowała je, a one głośno zapłakały.10 Powiedziały do niej: Wolimy wrócić z tobą, do twojego ludu.11 Noemi jednak nalegała: Zawróćcie, moje córki! Po co macie iść ze mną? Czy ja jestem w stanie urodzić synów, którzy mogliby stać się waszymi mężami?12 Zawróćcie, moje córki. Jestem za stara, aby wyjść za mąż. A choćby nawet była dla mnie nadzieja, choćbym wyszła za mąż jeszcze tej nocy i urodziła synów,13 to czy czekałybyście, aż dorosną? Czy miałybyście dla nich wyrzec się ponownego zamążpójścia? Nie, moje córki. Przykro mi, że to, jak PAN postąpił ze mną, dotyka was tak boleśnie.14 Na te słowa znów gorzko zapłakały. Potem Orpa ucałowała teściową na pożegnanie.[9] Rut jednak do niej przylgnęła.15 Spójrz — przekonywała Noemi — twoja szwagierka zawróciła do swojego ludu i do swojego boga. Idź za nią i ty.16 Lecz Rut odpowiedziała: Nie nalegaj na mnie, bym cię opuściła, abym zawróciła i nie szła za tobą. Dokąd pójdziesz ty, pójdę i ja. Gdzie ty osiądziesz, i ja osiądę. Twój lud będzie moim ludem, a twój Bóg — moim Bogiem.17 Gdzie ty umrzesz, tam i ja umrę — i tam złożą mnie do grobu. Niech PAN postąpi ze mną choćby najsurowiej — tylko śmierć oddzieli mnie od ciebie.18 Gdy Noemi zobaczyła, że Rut tak obstaje przy tym, aby iść razem z nią, przestała ją przekonywać.19 Ruszyły obie i dotarły do Betlejem. A gdy przybyły do Betlejem, z ich powodu poruszyło się całe miasto! Kobiety śpieszyły się upewnić: Czy to ty, Noemi?20 A ona odpowiedziała: Nie nazywajcie mnie już Noemi. Nie jestem, jak dawniej, Kochana. Mówcie na mnie Mara.[10] Wszechmocny[11] sprawił, że jestem Zgorzkniała.21 Wyszłam stąd ze wszystkim. PAN sprowadził mnie z niczym. Dlaczego miałabym być dla was Noemi, skoro PAN był mi przeciwny i Wszechmocny doprowadził do mojego nieszczęścia?22 Tak to Noemi powróciła z Moabu, a wraz z nią jej synowa Rut, Moabitka. Przybyły one do Betlejem na początku żniw jęczmienia, [w połowie marca].

Rut 1

Pismo Święte Starego i Nowego Przymierza (dosłowny)

od Ewangeliczny Instytut Biblijny
1 I stało się w dniach, gdy sądzili sędziowie, że w ziemi nastał głód.[1] Wówczas wyszedł z Betlejem[2] judzkiego pewien człowiek, aby zatrzymać się[3] na polach Moabu – on i jego żona, i dwaj jego synowie.2 Człowiek ten miał na imię Elimelek,[4] a jego żona miała na imię Noemi,[5] a dwaj jego synowie mieli na imię Machlon[6] i Kilion.[7] Byli to Efratejczycya[8] z Betlejem judzkiego. I przybyli na pola Moabu, i tam przebywali.3 Następnie zmarł Elimelek, mąż Noemi, i pozostała ona wraz z dwoma swoimi synami.4 Ci wzięli sobie za żony[9] Moabitki. Jedna miała na imię Orpa,[10] a druga miała na imię Rut;[11] i mieszkali tam około dziesięciu lat.5 Lecz umarli również oni obaj, Machlon i Kilion, i pozostała ta kobieta bez swoich dwojga dzieci[12] i bez męża.6 Wtedy powstała ona i jej synowe, i wróciła z pól Moabu, gdyż usłyszała na polach Moabu, że JHWH nawiedził[13] swój lud, aby dać im chleb.7 Wyszła więc z miejsca, w którym tam przebywała, a wraz z nią obie jej synowe, i wybrały się w drogę, by wrócić do ziemi judzkiej.8 I powiedziała Noemi do obu swoich synowych: Idźcie, powróćcie każda do domu swej matki. Niech JHWH okaże wam łaskę,[14] jak wy okazałyście ją zmarłym oraz mnie.9 Niech JHWH sprawi, byście znalazły spokój, każda dom u boku swojego męża – i pocałowała je. A one podniosły swój głos i zapłakały.10 Powiedziały też do niej: Wrócimy[15] raczej z tobą do twojego ludu.11 Lecz Noemi odpowiedziała: Zawróćcie, moje córki! Po co macie iść ze mną? Czy mam jeszcze synów w swym wnętrzu, którzy mogliby stać się waszymi mężami?[16]12 Zawróćcie, córki moje, idźcie, gdyż jestem za stara, aby wyjść za mąż. A gdybym powiedziała: Jest dla mnie nadzieja, wyszła też za mąż tej nocy i również urodziła synów,13 to czy wy czekałybyście, aż dorosną? Czy miałybyście wyrzec się ponownego zamążpójścia? Nie, moje córki. Bo gorzko mi bardzo z waszego powodu,[17] że ręka JHWH wystąpiła przeciwko mnie.14 Wówczas podniosły swój głos i ponownie zapłakały. Następnie Orpa ucałowała swoją teściową,[18] ale Rut przylgnęła do niej.15 A ta powiedziała: Spójrz, twoja szwagierka wróciła do swojego ludu i do swojego boga.[19] Zawróć za swoją szwagierką.16 Lecz Rut odpowiedziała: Nie nalegaj na mnie, że mam cię opuścić, zawrócić i nie iść za tobą. Bo dokąd pójdziesz, pójdę; i gdzie osiądziesz, osiądę. Twój lud będzie moim ludem, a twój Bóg moim Bogiem.17 Tam, gdzie umrzesz, umrę – i tam będę pochowana. Tak niech mi uczyni JHWH i do tego doda,[20] jeśli [co innego niż] śmierć oddzieli mnie od ciebie.18 Gdy [Noemi] zobaczyła, że Rut uparła się przy tym, aby z nią iść, przestała ją przekonywać.19 I szły obie, aż doszły do Betlejem. A gdy wchodziły do Betlejem,[21] poruszyło się z powodu nich[22] całe miasto i [kobiety] mówiły: Czy to jest Noemi?20 A ona odpowiedziała im: Nie nazywajcie mnie Noemi, nazywajcie mnie Mara,[23] gdyż Wszechmocny[24] sprawił, że jestem bardzo zgorzkniała.21 Wyszłam ja [stąd] pełna, a z niczym sprowadził mnie JHWH. Dlaczego nazywacie mnie Noemi, skoro JHWH upokorzył mnie[25] i Wszechmocny doprowadził mnie do nieszczęścia?22 Tak powróciła Noemi, a wraz z nią Rut Moabitka, jej synowa, z pól Moabu. A przybyły one do Betlejem na początku żniw jęczmienia.