Gestalte mit uns ERF Bibleserver. Einfach an unserer Umfrage teilnehmen und gewinnen. Jetzt teilnehmen

Deine Anregungen und Wünsche bei der Weiterentwicklung von ERF Bibleserver sind uns wichtig! Einfach an unserer Umfrage teilnehmen und gewinnen. Jetzt teilnehmen

Twoja przeglądarka jest nieaktualna. Jeśli ERF Bibleserver działa bardzo wolno, zaktualizuj swoją przeglądarkę.

Zaloguj sie
... i korzystaj ze wszystkich funkcji!

  • Przeczytaj to1. Mose 3
  • Notatki
  • Tagi
  • Polubienia
  • Historia
  • Słowniki
  • Plan czytania
  • Grafika
  • Wideo
  • Specjalne okazje
  • Podarować
  • Blog
  • Newsletter
  • Partner
  • Wsparcie
  • Kontakt
  • Alexa Skill
  • Dla webmasterów
  • Polityka prywatności
  • Oświadczenie o dostępności
  • Ogólne rozporządzenie o ochronie danych (RODO)
  • Odcisk
  • Language: Polski
© 2025 ERF
Zapisz się darmowo

Sędziów 9

Pismo Święte Starego i Nowego Przymierza

od Ewangeliczny Instytut Biblijny

Abimelek królem w Sychem

1 A Abimelek, syn Jerubaala, poszedł do Sychem do braci swojej matki i tak przemówił do nich i do całej rodziny domu ojca swojej matki: 2 Przemówcie w obecności[1] wszystkich panów[2] Sychem: Co jest dla was lepsze, czy to, by panowało nad wami siedemdziesięciu ludzi, wszyscy synowie Jerubaala, czy to, by panował nad wami jeden człowiek? I pamiętajcie, że ja jestem waszą kością i waszym ciałem. 3 Przemówili zatem bracia jego matki w obecności wszystkich panów Sychem tymi właśnie słowy i ich serce skłoniło się[3] za Abimelekiem, gdyż powiedzieli sobie: On jest naszym bratem. 4 Dali mu też siedemdziesiąt srebrników ze świątyni Baala-Berita, a Abimelek wynajął za nie ludzi bezwartościowych i lekkomyślnych[4] – i [ci] poszli za nim. 5 Tak przyszedł do domu swojego ojca do Ofry i wybił swoich braci, synów Jerubaala, siedemdziesięciu ludzi, na jednym kamieniu;[5] został Jotam, najmłodszy syn Jerubaala, ponieważ się ukrył. 6 Wtedy zebrali się wszyscy panowie Sychem i całe Bet-Milo,[6] poszli i ustanowili Abimeleka królem przy dębie ustawionym[7] w Sychem. 

Bajka i przekleństwo Jotama

7 A gdy doniesiono o tym Jotamowi, poszedł, stanął na szczycie góry Gerizim, podniósł swój głos i zawołał do nich: Posłuchajcie mnie, panowie Sychem, aby Bóg mógł posłuchać także was: 8 Uparły się kiedyś drzewa, by ustanowić nad sobą króla, i powiedziały do oliwki: Panuj nad nami! 9 Ale oliwka im powiedziała: Czy mam porzucić własny tłuszcz, którym wyróżnia Bóg[8] i ludzie, aby iść bujać nad drzewami? 10 Mówią więc drzewa do figowca: Ty się rusz! Panuj nad nami! 11 Ale figowiec tak odpowiedział: Czy mam porzucić moją słodycz oraz wspaniały plon, aby iść bujać nad drzewami? 12 Drzewa zwróciły się więc do wina: Ty się rusz! Panuj nad nami! 13 Lecz wino im odpowiedziało: Czy mam porzucić mój moszcz, który cieszy Boga i ludzi, aby iść bujać nad drzewami? 14 Drzewa zwróciły się więc do głogu: Ty się rusz! Panuj nad nami! 15 A głóg odpowiedział drzewom: Jeśli naprawdę chcecie namaścić mnie na króla nad wami, przyjdźcie, schrońcie się w moim cieniu. Jeśli nie, to ogień z głogu[9] wyjdzie i strawi cedry Libanu. 16 A teraz, jeśli postąpiliście w dobrej wierze i w poczuciu słuszności i w ten sposób ustanowiliście Abimeleka królem, jeśli postąpiliście dobrze z Jerubaalem i z jego domem i jeśli oddaliście mu słuszną odpłatę za dzieło jego rąk – 17 bo walczył mój ojciec za was, narażał swoje życie[10] i wyrwał was z ręki Midianu, 18 wy zaś powstaliście dziś przeciw domowi mojego ojca i wybiliście jego synów, siedemdziesięciu ludzi, na jednym kamieniu, i ustanowiliście Abimeleka, syna jego służącej, królem nad panami Sychem, dlatego że jest waszym bratem – 19 jeśli więc w dobrej wierze i w poczuciu słuszności postąpiliście dziś z Jerubaalem i z jego domem, to cieszcie się z Abimeleka i niech on też cieszy się z was. 20 Lecz jeśli nie, to niech wyjdzie ogień z Abimeleka i pochłonie panów Sychem i Bet-Milo, i niech wyjdzie ogień od panów Sychem i z Bet-Milo i pochłonie Abimeleka! 21 Potem Jotam umknął, zbiegł, poszedł do Beer i zamieszkał tam, [chroniąc się] przed swoim bratem Abimelekiem. 

Dzieje przekleństwa Jotama

22 Abimelek zaś zarządzał Izraelem przez trzy lata. 23 Wówczas Bóg posłał złego ducha[11] między Abimeleka a panów Sychem i panowie Sychem sprzeniewierzyli się Abimelekowi,[12] 24 aby przyszedł gwałt [zadany] siedemdziesięciu synom Jerubaala i aby ich krew spadła na Abimeleka, ich brata, który ich wybił, i na panów Sychem, którzy wzmocnili jego rękę, by wybił swoich braci. 25 Panowie Sychem urządzali więc przeciwko niemu zasadzki na szczytach gór i okradali każdego, kto przechodził obok nich drogą – i doniesiono o tym Abimelekowi. 26 Przyszedł też Gaal,[13] syn Ebeda,[14] wraz ze swoimi braćmi, przeprowadzili się do Sychem – i zaufali mu panowie Sychem. 27 Pewnego razu wyszli w pole, urządzili winobranie w swoich winnicach, tłoczyli wino i zabawiali się. Przyszli też do domu swojego boga, jedli i pili, i przeklinali Abimeleka. 28 Gaal zaś, syn Ebeda, powiedział: Kim jest Abimelek, a kim Sychem, byśmy mieli mu służyć? Czy to nie syn Jerubaala? A Zebul – czy to nie jego namiestnik? Służcie ludziom Chamora, ojca Sychema! I dlaczego [w ogóle] my mielibyśmy służyć jemu?! 29 Obym to ja miał ten lud w moim ręku, by przeciwstawić[15] się Abimelekowi! I powiedział[16] do Abimeleka: Zbieraj swój zastęp i wychodź w pole! 30 A gdy Zebul, książę miasta, usłyszał słowa Gaala, syna Ebeda, zawrzał gniewem[17] 31 i wysłał potajemnie[18] gońców do Abimeleka, mówiąc: Oto przychodzi do Sychem Gaal, syn Ebeda, wraz ze swoimi braćmi i oto buntują[19] miasto przeciw tobie. 32 Teraz więc wstań nocą, ty i ludzie, którzy są z tobą, i zasadź się w polu, 33 a rano, o wschodzie słońca, wstań wcześnie i najedź miasto, a oto gdy on i ludzie, którzy są z nim, wyjdą do ciebie, zrób z nim, cokolwiek podejdzie ci pod rękę.[20] 34 Wstał więc Abimelek nocą wraz ze wszystkimi ludźmi, którzy z nim byli, i zasadzili się na Sychem czterema oddziałami. 35 Gdy wyszedł Gaal, syn Ebeda, i stanął u wejścia bramy miasta, Abimelek wraz ze swoimi ludźmi wstał z zasadzki. 36 Gaal zobaczył ludzi i powiedział do Zebula: Oto ludzie schodzą ze szczytów gór! Ale Zebul powiedział do niego: Cień gór bierzesz za ludzi! 37 Gaal jednak raz jeszcze powiedział: Oto ludzie schodzą od środka ziemi, a jeden oddział nadciąga od strony Dębu Wróżbitów! 38 Wtedy Zebul powiedział do niego: Gdzie są teraz twe usta, które mówiły: Kim jest Abimelek, byśmy mieli mu służyć? Czy to nie ludzie, którym urągałeś? Wyjdź teraz i walcz z nimi! 39 I Gaal wyszedł na czele panów Sychem i walczył z Abimelekiem. 40 Lecz Abimelek go ścigał, [on] zaś uciekł przed nim, a przebici [mieczem] padali aż po wejście do bramy.[21] 41 Potem Abimelek zatrzymał się w Aruma, a Zebul odpędził Gaala oraz jego braci od mieszkania w Sychem. 42 A gdy nazajutrz lud wyszedł w pole, doniesiono o tym Abimelekowi. 43 Wziął więc ludzi, rozdzielił ich na trzy oddziały i zasadził się w polu. A gdy zobaczył, że oto lud wychodzi z miasta, powstał przeciw nim i pobił ich. 44 Abimelek zaś oraz oddziały, które były przy nim, rozdzieliły się i ustawiły się u wejścia do bramy miasta, a dwa oddziały rozdzieliły się przeciw wszystkim, którzy byli w polu – i pobiły ich. 45 Abimelek natomiast walczył w[22] mieście przez cały ten dzień, zdobył miasto, a lud, który był w nim, wybił, miasto zaś zburzył i posypał solą.[23] 46 Gdy usłyszeli o tym wszyscy panowie warowni Sychem,[24] zeszli do groty[25] domu Baala-Berita. 47 A gdy doniesiono Abimelekowi, że wszyscy panowie zgromadzili się w warowni Sychem, 48 wszedł Abimelek na górę Salmon, on i cały lud, który był z nim, i wziął Abimelek siekierę do swej ręki, naścinał gałęzi z drzew, wziął je i włożył sobie na ramiona. Powiedział też do ludu, który był z nim: Co zobaczycie, że ja robię, niezwłocznie róbcie to, co ja. 49 Naścinał więc także lud każdy swą gałąź i poszli za Abimelekiem, ułożyli je na grocie, podpalili nad nimi grotę ogniem, tak że wyginęli również wszyscy ludzie warowni Sychem, około tysiąca mężczyzn i kobiet. 50 Następnie Abimelek poszedł do Tebes, obległ Tebes i zdobył je. 51 A w środku miasta stała potężna baszta i uciekli do niej wszyscy mężczyźni i kobiety, i wszyscy panowie miasta, zamknęli [drzwi] za sobą i weszli na dach baszty. 52 Gdy Abimelek podszedł do baszty i nacierał na nią, i zbliżył się do wejścia baszty, aby podłożyć pod nie ogień, 53 pewna kobieta rzuciła wierzchni kamień młyński[26] na głowę Abimeleka i roztrzaskała mu czaszkę. 54 Wtedy śpiesznie zawołał swojego giermka[27] noszącego jego przybory i powiedział do niego: Dobądź swojego miecza i uśmierć mnie, aby nie mówiono o mnie: Kobieta go zabiła. Przebił go więc jego giermek i [on] zmarł. 55 A kiedy Izraelici zobaczyli, że Abimelek zginął, poszli każdy do swojej miejscowości. 56 Tak odpłacił Bóg Abimelekowi za jego niegodziwość, którą wyrządził swojemu ojcu, zabijając siedemdziesięciu swoich braci. 57 Również całą niegodziwość mieszkańców Sychem Bóg skierował im na głowę i spełniło się na nich przekleństwo Jotama, syna Jerubaala. 

Biblia, to jest Pismo Święte Starego i Nowego Przymierza. Przekład dosłowny ©
2020 Ewangeliczny Instytut Biblijny (EIB).

Sędziów 9

Słowo Życia

od Biblica

Ten rozdział nie jest dostępny w tym tłumaczeniu.